motylki w brzuchu

Miłość jest trochę jak roślinka.

Jej ziarenka zasiewają się najpierw brzuchu człowieka. Początkowo są zupełnie niewyczuwalne i żyje się tak jak dotychczas.

Dopiero gdy zaczynają rozkwitać przyciągają motyle. Trzepot skrzydeł motyli w brzuchu to znak, że miłość się intensywnie rozwija. To jej najpiękniejszy, najbardziej kolorowy etap. Wydaje się, że osoba, w której się zakochaliśmy, jest idealna. Ma najpiękniejsze oczy, figurę, włosy, usta, nos, rzęsy, nawet sposób, w jaki trzyma kubek z herbatą jest zachwycający.

motylki w brzuchuTo nie jest tak, że zakochujemy się tylko w pięknych osobach. Nasz ukochany może mieć wielkiego pryszcza pośrodku czoła, ale w obłoczku zakochania tego po prostu nie widać. Chmurka zakochania otacza głowę zakochanej osoby przez pewien czas. Trwa to mniej więcej tak długo, jak długo kwitną kwiatki z nasionek w brzuchu. Potem odlatują motyle, płatki kwiatów marszczą się, kurczą i jeden po drugim opadają. Człowiek myśli wtedy, że miłość się kończy. Wtedy właśnie dostrzega, że jego najbliższa osoba wcale nie jest idealna i że to, co widziało się wcześniej było o ładniejsze i ciekawsze niż naprawdę. Pojawiają się w rozmowach pierwsze zgrzyty, odburknięcia, trzaski zbyt mocno zamykanych drzwi, obrażone milczenie. Niektórzy myślą, że skoro tak się dzieje, to już lepiej być samemu.

I się rozstają.

Czasami rzeczywiście ziarenka są tak słabe, że zaraz po rozkwicie giną, ale nasionka prawdziwej miłości po tym, jak opadnie kwiat, rodzą owoce. To może być malina, truskawka albo na przykład małe, czerwone jabłuszko. Jabłuszka, jak się domyślacie, są najbardziej wytrzymałe. Malinę czy truskawkę łatwo niechcący zgnieść i zniszczyć. Chociaż nawet taka zgnieciona truskawka nie jest przecież do wyrzucenia. Jeśli jedliście kiedykolwiek gniecione widelcem truskawki ze śmietaną, to na pewno wiecie, o czym mówię.

Babeczka Cookie with Love to super prezent na Dzień Ojca!
R E K L A M A

Tak jest też z miłością – nawet kiedy dzieje się dużo zgniatających ją rzeczy, ona nie znika całkiem, ale się po prostu zmienia w coś innego, czasem nawet lepszego.

Miłość – owoc jest mocna, jest taką pewnością, że zawsze możemy na kimś polegać. Wiemy już, że osoba, którą kochamy nie jest idealna, ale nie gniewamy się o to. Chcemy ustępować jej, gdy ma gorszy dzień, wspierać, gdy jest smutna, snuć wspólne plany, myśleć o tym, czego może chcieć. Taka miłość jest spokojna, ale potrafi też rozbłysnąć, wybuchnąć jak fontanna. Potrzebuje codziennego podlewania: najlepiej cierpliwością, troską, szacunkiem, słuchaniem, co ktoś mówi, mówieniem, co się czuje, czekaniem, aż ktoś będzie chciał coś powiedzieć, wybaczania, akceptowania, otwierania się, dowiadywania, co ktoś lubi, wspólnego czasu, miłych słów, prezentów, niespodzianek. Jeśli dostarczymy jej tego wszystkiego, będzie silna i przetrwa bardzo wiele. Może nawet całe życie?

Zgoda na udostępnianie treści artykułu pod warunkiem podania źródła jego pochodzenia w postaci notki: „Źródło: www.GingersMagazine.pl